Akademia Tulimy Mamy

Telefon wsparcia okołoporodowego

Usługa dostępna już od września 2025

Ciąża, poród i pierwsze dni z dzieckiem to piękny, ale często także trudny i emocjonalny czas. Nie musisz być w tym sama. Stworzyliśmy telefon wsparcia okołoporodowego, abyś miała dostęp do życzliwego, fachowego i dyskretnego wsparcia.

Kontakt skóra do skóry w Szpitalu w Hawierzowie (Republika Czeska) – rozmowa z MUDr. Hynkiem Canibalem

Fragment e-booka “Maluchy na brzuchy – katolog dobrych praktyk kontaktu skóra do skóry po porodzie”. Zdjęcie główne z archiwum szpitala.

Sfinansowano ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach rządowego programu Funduszu Inicjatyw Obywatelskich NOWEFIO 2021-2030.

Spotykam się z Panem, ponieważ wiemy, że posiadacie Państwo na oddziale świetne procedury kontaktu skóra do skóry zarówno po porodzie drogami natury, jak i przy cesarskim cięciu. W związku z tym proszę opowiedzieć, jak konkretnie wyglądają te procedury w Państwa placówce? 

U nas kontakt skóra do skóry po porodzie drogami natury i po porodzie przez cięcie cesarskie w zasadzie wygląda podobnie. Przy porodzie przez cesarskie cięcie, kiedy dziecko zostaje wydobyte, podnosimy płachtę, która znajduje się między kobietą a raną, aby nie musieli jej widzieć i ona, i jej partner, który siedzi obok. Płachta idzie do góry, noworodka przesuwa się pod płachtą i układa na klatce piersiowej kobiety. Noworodek zostaje nadal połączony pępowiną. To jest kolejna ważna rzecz, że staramy się tutaj opóźnić przecięcie pępowiny przynajmniej o minutę albo dwie. Jeśli wszystko jest w porządku, nic nie krwawi, zazwyczaj czekamy te dwie minuty, zanim przetniemy pępowinę. Potem kobieta leży ze swoim dzieckiem ułożonym na jej na klatce piersiowej. Przy tym kontakcie w sali operacyjnej pomaga nasza położna i partner kobiety. Ponadto kobieta też jest w stanie współpracować, ponieważ zawsze ma wolną jedną rękę. W drugiej ręce może mieć jakąś kroplówkę, ale ta jedna ręka jest zawsze wolna, aby mogła przytulać noworodka. 

Jeśli kobieta nie czuje się źle, ponieważ może poczuć się gorzej ze względu na leki,  noworodek jest u niej od pięciu do dziesięciu minut. W tym czasie cały czas jest stymulowana produkcja oksytocyny u noworodka i u kobiety, a dzięki temu jest mniejsza utrata krwi przy operacji. Tego dowodzą też badania naukowe. Następnie noworodek zostaje przekazany do taty na kangurowanie, a potem wraca znowu do mamy. Transport noworodka do pokoju pooperacyjnego znów odbywa się na mamie. Najważniejsze jest, aby noworodek nigdy nie był sam. Zaraz po urodzeniu jest z mamą, potem chwilkę z tatą, a potem znowu z mamą. Nawet podczas transportu noworodek nie jest sam, a jest na mamie. Jeśli przy porodzie przez cięcie cesarskie zamiast partnera jest doula jako osoba towarzysząca, to może być w sali operacyjnej razem z kobietą. 

Przy porodzie drogami natury noworodek ląduje na brzuchu mamy i jest ciągle podłączony do pępowiny. Tutaj też staramy się poczekać z przecięciem pępowiny, czasami i dziesięć minut albo aż pępowina całkiem przestanie tętnić. Przy cięciu cesarskim kontakt skóra do skóry przejmują mama i tata, natomiast przy porodzie drogami natury noworodek zostaje u mamy minimalnie dwie godziny. Staramy się, aby w tym czasie dziecko samo przystawiło się do piersi. Ważne jest, żeby nie tylko odliczyć te dwie godziny, bo mogą to być dwie godziny albo więcej, ale żeby noworodek w tym czasie zaczął ssać pierś. 

Nikt w trakcie tych dwóch godzin nie waży i nie mierzy noworodka?

Nie, na to wszystko czas jest później. O ile adaptacja noworodka przebiega dobrze, dziecko jest różowe, ma odpowiednie napięcie mięśniowe, wszystko jest z nim w porządku, to nie przeprowadzamy badania neonatologicznego od razu. Jeśli jest potrzeba, podejrzenie jakiegoś problemu, możemy przeprowadzić badanie na mamie. Bierzemy stetoskop i osłuchujemy klatkę piersiową. Można te podstawowe badania przeprowadzić i nie musimy dziecka separować od mamy. A to, ile waży i ile mierzy, nie jest w tej chwili ważne. 

Kiedy zaczęliście Państwo prowadzić nieprzerwany kontakt skóra do skóry?

Zaczęliśmy pracować z oddziałową Ivoną Mikulenkovą w Hawierzowie pod koniec 2018 roku. A cały ten program zmiany porodówki był procesem, który rozpoczął się między marcem a kwietniem 2019 roku. To wszystko nie stało się od razu i trwało mniej więcej rok, zanim ta praktyka została w pełni wdrożona. Od roku 2020 kontakt skóra do skóry po porodach drogami natury stał się normą, a w trakcie ostatnich dwóch czy trzech lat taką normą jest również kontakt skóra do skóry po cesarskich cięciach. 

Jakie były największe wyzwania w czasie wprowadzeniem kontaktu skóra do skóry do standardu Państwa pracy?

Wyzwaniem było to, że to nie był standard. Ta procedura musiała stać się normą. Musieliśmy przekonać zespół ginekologów i nasz zespół pediatryczny, aby kontakt skóra do skóry stał się normalną częścią pracy neonatologów. Zdrowe dziecko ma adaptować się w takich warunkach i nie należy tego zakłócać. Kontakt (ze strony personelu) ma się minimalizować, światła mają być przyciemnione. Kobieta ma mieć w tym momencie spokój. Nie potrzebuje mieć tam pięciu ludzi. To jest po to, aby kobieta mogła tą oksytocyną wręcz emanować. To jest ważne. Każde działanie, które przeszkadza, wprowadza zamieszanie w tym czasie, jest szkodliwe. Wszystko ma zmierzać ku temu, by mogło mieć miejsce to pierwsze zakochanie, bo tu nie chodzi tylko o funkcje fizjologiczne, ale też o więź. Fakt, że noworodek ma lepszą temperaturę, mniej stresu, lepiej oddycha, jest jasny. Jednak w tym czasie powstaje też coś, co będzie trwać dziesiątki lat między nimi. Nie chcemy tego przerywać.

Ciężko naprawić przerwany proces tworzenia się więzi.

Przyszło mi też do głowy, że jeśli coś złego dzieje się z noworodkiem, na przykład musimy przeprowadzić reanimację i zabrać go od mamy, to da się zrobić tak zwany rebonding. Jeśli nie dało się zapobiec separacji, można dziecko przynieść później i zrobić kontakt skóra do skóry w późniejszym czasie. Kobieta może przeżyć kontakt z dzieckiem na drugi dzień. U nas oczywiście takie sytuacje w zasadzie nie zdarzają się, bo mamy pod opieką w większości zdrowe kobiety i dzieci, ale to może mieć miejsce. A gdy coś takiego przydarzy się, to trzeba od razu myśleć o tym kontakcie skóra do skóry i dać kobiecie szansę na przeżycie tego kontaktu jeszcze raz. 

Jakie strategie i narzędzia pomogły Państwu wprowadzić kontakt skóra do skóry do standardu pracy w szpitalu?

Najważniejsze było przekonanie, że to jest dobre. Jeśli ktoś chce gdzieś wprowadzić taką procedurę, to kierownictwo szpitala musi rozumieć, że medycyna oparta na faktach naukowych mówi, że to jest ważne. Potem jest istotne, aby przekonać cały personel medyczny. To musi iść od głowy. My z oddziałową Ivoną Mikulenkovą mieliśmy jasne przekonanie, że tak chcemy i że tak to będzie. Oczywiście, napotkaliśmy na opór, bo kiedyś pracowało się inaczej i tak jest chyba w każdym zawodzie. Jednak dzisiaj muszę powiedzieć, że to działa dobrze. Wszyscy widzą pozytywny wpływ, bo te dzieci są zdecydowanie bardziej stabilne. 

Jakie macie Państwo kolejne wyzwania w aspekcie kontaktu skóra do skóry? 

Chciałbym na przykład, aby pępowina była przecinana dopiero po urodzeniu łożyska. Jak wszystko idzie dobrze, to można poczekać. Co do cesarskiego cięcia, to myślę, że dosięgliśmy maksimum tego, co jest możliwe. Jest jeszcze szansa na to, aby kontakt skóra do skóry robić też w przypadku pełnej narkozy, gdyby była pomoc położnej i partnera. Może i kobieta tego nie będzie świadoma, ale noworodek tak i dla tego dziecka byłoby to super. Obecnie w przypadku pełnej narkozy w większości sytuacji zabieramy noworodki od matek. Dopiero wypróbowujemy ten kontakt z asystą podczas narkozy, ale jeszcze to nie jest standard naszej pracy. Tu trzeba ciągle mieć w głowie, że noworodek przynależy do matki, nawet gdy ta matka śpi. 

Gdyby miał Pan coś poradzić osobom, które chcą w swoich szpitalach podnieść jakość kontaktu skóra do skóry, to co by to było? 

Obecnie mamy dużo dowodów naukowych w tym zakresie. To nie jest coś alternatywnego. Dzisiaj nie zrobić kontaktu skóra do skóry, to postępować non lege artis. Mamy bardzo dużo informacji, że jest to dobre dla matki, dziecka i całej rodziny. We współczesnym dyskursie już nie rozważa się, czy robić kontakt skóra do skóry. Uważam, że jeśli ktoś tego kontaktu nie robi, to powinien zastanowić się nad tym, że jego postępowanie jest nieprawidłowe z punktu widzenia opieki neonatologicznej. To miałoby być automatycznie standardem. A jeśli trzeba zabrać noworodka, powinien mieć miejsce rebonding, o którym mówiłem wcześniej, i matka powinna mieć kontakt z dzieckiem jak najszybciej. Procedury miałyby działać w ten sposób, że wszystko, co powoduje separację, musi być jak najkrótsze, a neonatolog musi ciągle myśleć o tym, że chce tego noworodka jak najszybciej oddać mamie. Na przykład, jeśli dziecko potrzebuje dostać dodatkowy tlen, to ten tlen można podać, gdy noworodek jest ciągle na mamie. Zakładamy wtedy dziecku wąsy tlenowe, by nie musiało być w inkubatorze. Ciągle uznaje się inkubator za podstawę opieki, a to matka jest podstawą opieki: jej ciało, jej ciepło, jej bijące serce. 

Gdyby miał Pan wskazać największą korzyść z kontaktu skóra do skóry, jaką Pan widzi, to co by to było? 

Jest ich milion. Mogę wymienić z dziewięć największych: podstawa dobrej laktacji, stabilizacja dziecka: termoregulacja, regulacja oddechu, zmniejszenie stresu. Mniejsze krwawienie u kobiety, co jest ważne przy cesarskim cięciu, ale też przy porodzie drogami natury. Tworzenie się więzi między matką a dzieckiem. Oksytocyna to hormon miłości, który wydziela się właśnie wtedy. Rozwój mózgu. Dzieci są spokojniejsze i bardziej zadowolone. 

Rozmawiała: Olga Vitoš

MUDr. Hynek Canibal – od 2018 roku ordynator oddziału dziecięcego i neonatologicznego szpitala w Hawierzowie. W 2005-2006 pracował Anglii – Manchester, Lostock – BMI Hospital. Profesjonalnie zajmuje się wprowadzaniem medycyny opartej na dowodach naukowych do codziennej lekarskiej praktyki.

Bardzo chciałybyśmy wiedzieć, czy przygotowane przez nas materiały okazały się potrzebne i wartościowe dla odbiorców i odbiorczyń – takich jak Ty! Będziemy wdzięczne, jeśli podzielisz się z nami swoimi opiniami na ten temat. Wypełnienie ankiety trwa około minutę i jest anonimowe:

Przewijanie do góry