Czym jest hipnoporód?
Hipnoporód to metoda, która przygotowuje rodziców, a w szczególności kobiety do bardziej świadomego porodu, niezależnie od tego, jaki przymie obrót. Metody hipnorodzenia są przydatne zarówno w czasie porodu przebiegającego fizjologicznie, jak i takiego, który wymaga interwencji medycznych, zarówno w domu, jak i w szpitalu. Przygotowanie do hipnoporodu jest holistyczne, polega bowiem zarówno na przygotowaniu kobiety pod względem psychiki, jak i jej ciała. W tej metodzie wychodzimy z założenia, że ciało kobiety jest idealnie stworzone do tego, by urodzić. Ono już to potrafi, umie.
Niestety żyjemy w czasach, kiedy jesteśmy bombardowane zewsząd negatywnymi historiami porodowymi, traumami innych osób, a w konsekwencji wiele kobiet boi się porodu, wątpi w swoje ciała, wydaje im się, że ich ciała są niekompletne, czegoś im brakuje i nie są zdolne do tego, by urodzić. A my chcemy w tej metodzie powrócić do korzeni i mądrości – wiedzy, z której korzystały nasze babcie, prababcie i inne kobiety na przestrzeni setek lat. Wracamy do instynktownego rodzenia, w połączeniu ze swoim ciałem, ze słuchaniem go i podążaniem za nim, a nie z walką czy przeciwstawianiem się temu jak najbardziej naturalnemu procesowi.
Za pomocą spotkań, czyli kursu hipnorodzenia pracujemy na poziomie całościowego przygotowania kobiety – żeby ciało wiedziało, żeby ona wiedziała, że potrafi, żeby w konsekwencji miała więcej zaufania do tego procesu. Aby to osiągnąć z jednej strony edukujemy kobiety w wielu aspektach okołoporodowych, sięgamy po wiedzę z zakresu tego, jak rodzą inne ssaki.Z tego dowiadujemy się wiele o hormonach, wpływie atmosfery na poród. Z drugiej strony wyposażamy przyszłą mamę w techniki relaksacyjne, oddechowe, wizualizacyjne, afirmacje – co z kolei pozwala jej później wykorzystać to przy pracy własnej.
Jaki może mieć przebieg hipnoporód? Co się wówczas dzieje?
Takie porody są dużo bardziej spokojne, kobiety są wtedy dużo bardziej świadome. W zanadrzu kobiety mają techniki, spośród których mogą wybierać te, które w danej chwili są najbardziej przydatne. Dobierają techniki na przerwy między skurczami albo w zależności od fazy porodu. Skupiają się na sobie, słuchają releksacji, podążają za swoim oddechem, wizualizują sobie pewne obrazy. Ponadto we właściwym czasie potrafią zadbać o otaczającą je atmosferę, by było możliwie jak najmniej zakłóceń. Na przykład zakrywają sobie oczy, by nie rozpraszało jej mocne światło, które zakłóca dopływ naturalnych hormonów, na przykład oksytocyny. Rodzą świadomie, mając kontakt ze sobą, w zgodzie ze swoim ciałem, a nie skupiając uwagę na zewnątrz, oddalając się od swojego ciała.
Czy hipnoporód może być skuteczny? Są na ten temat jakieś badania naukowe?
Tak, ale niestety nie w polskiej literaturze poza nielicznymi przykładami, na przykład książką „Poród w hipnozie” doktora Jerzego Lecha Piechnika. Natomiast w literaturze angielskiej jest bardzo dużo pozycji naukowych poświęconych temu zagadnieniu. Badano tam wiele różnych czynników, a zbierając te badania w całość, można powiedzieć, że takie porody rzadziej kończyły się cesarskimi cięciami, zmniejszały liczbę interwencji medycznych, częściej zaczynały się spontanicznie, kobiety krócej przebywały w szpitalu po porodzie.
Badania często wskazywały, że czas trwania pierwszej fazy porodu skracał się w czasie hipnoporodu. Było mniej przypadków nacinania krocza, a także mniej przypadków depresji poporodowej. A co również nie pozostaje bez znaczenia, kobiety wspominają o takich porodach jako bardziej satysfakcjonujących. Z kolei maluszki rodzą się w swoim własnym tempie, są dużo bardziej spokojne, lepiej jedzą i śpią, ponieważ doświadczają mniejszej traumy podczas porodu. Nawet były badania pokazujące, że dzieci urodzone za pomocą technik hipnoporodu mają więcej punktów w skali Apgar. Natomiast przy mojej pracy magisterskiej badałam, jak zmienia się wiara we własne siły kobiety w kontekście hipnorodzenia. Dodałam więc małą cegiełkę do tych badań, wskazując, że w wyniku hipnoporodu zwiększa się pewność siebie kobiety, pewność tego, że da radę.
Jak przygotować się do porodu w hipnozie? Kiedy trzeba zacząć te przygotowania?
Im wcześniej, tym lepiej. Światowa Organizacja Zdrowia mówi, że stres jest cichym zabójcą, który leży u podłoża wielu chorób. Niestety, nie mamy świadomości, jak szkodliwy wpływ ma to na nasze ciało, a stan hipnozy czy relaksacji jest dla nas szalenie zdrowy, niezależnie od etapu życia, na jakim aktualnie jesteśmy. Hipnoza wskazana jest dla każdego człowieka: dziecka, kobiety w ciąży, mężczyzny, osób w podeszłym wieku. Jest to dla nas zdrowy i naturalny stan, w którym ładujemy baterie spokojem, odpoczywamy i relaksujemy się. Bazując na tych przesłankach, zawsze podkreślam, że takie przygotowania warto rozpocząć jak najszybciej. Im więcej czasu poświęcimy przed porodem, aby dbać o swój stan spokoju, tym lepiej dla nas i naszych dzieci, które czują emocje mamy.
Żyjemy w takich czasach, że nie da się żyć w bańce odizolowanej od wydarzeń czy informacji, dlatego jeśli mamy taką możliwość, by niejako w kontrze do tego stresu zadziałać jakąś techniką relaksacyjną, to powinniśmy z tego skorzystać. Szczególnie dotyczy to kobiety w ciąży. Należy pamiętać o tym, że dla wielu osób żyjących w stresującym trybie praca nad technikami relaksacyjnymi będzie zadaniowa.
Niektórzy z nas zatracili umiejętność relaksowania się, więc należy nauczyć się dbać o ten stan spokoju. I trzeba też w swoim życiu wygospodarować na to czas. Moim parom powtarzam, że nie wystarczy, iż przyjdziecie do mnie na zajęcia, tylko należy wdrożyć regularną praktykę w domu. Wtedy dopiero te ćwiczenia przynoszą najlepsze efekty. Kobiety, które nauczą się odpoczywać i wchodzić w ten stan, podczas porodu będą miały komfort decydowania, kiedy wchodzą w głębszy stan relakcji, a kiedy podczas badania czy rozmowy z położną będą musiały być w pełni świadome. Jednak to trzeba przećwiczyć dzięki regularnej praktyce.
Czy Pani książka „Hipnoporód” jest pozycją, w której znajdują przykłady takich ćwiczeń?
Tak, ta książka jest praktycznym przewodnikiem. Czytelnicy poznają nie tylko zarys edukacyjnywzbogacający ich perspetywę dotyczącą porodu, ale także otrzymują cały zestaw technik, które po prostu są gotowymi skryptami relaksacyjnymi. Kobieta może sobie nagrać te relaksacje lub może jej czytać je partner. Tam jest wszystko, co potrzeba, by przygotować się do takiego porodu. Również w internecie znajdziemy wiele darmowych źródeł.
Z Pani doświadczenia: jakie mają wrażenia po porodzie kobiety, które zdecydowały się na poród w hipnozie?
Od świeżo upieczonych mam słyszę przepiękne zdania, na przykład: „To był naprawdę piękny poród i każdemu życzę, by w taki sposób powitał swojego maluszka na świecie”. Nie mówię tego, chcąc koloryzować hipnoporód, ale ostatnio w „Dzień dobry TVN” był felieton o mojej pracy. Wystąpiły trzy mamy, które urodziły za pomocą tych technik i jedna mówiła o pięknym porodzie, druga mówiła, że miała w sobie o wiele więcej spokoju i pewności siebie, a trzecia stwierdziła, że po porodzie czuła się tak, jakby mogła urodzić jeszcze raz. Piękne i świadome porody są możliwe, także w naszym kraju. Szkoda, że częściej słyszymy te negatywne historie porodowe. Wiele zależy od personelu medycznego, bo żeby tak pięknie urodzić, kobieta musi czuć się pewnie i nie może być wyśmiewana.
Czy hipnoporód może odbyć się szpitalu lub domu narodzin? Jakie warunki muszą być spełnione, by stworzyć przyjazne środowisko do hinpnoporodu?
Dziękuję za to pytanie, bo mam nadzieję, że rozwiejemy tu wiele wątpliwości. Hipnoporód jest jak najbardziej możliwy w szpitalu, choć oczywiście w domu są lepsze warunki dla kobiety. Ważne jest to, by pamiętać, że hipnoporód nie jest absolutnie naturalnym porodem. We wspomnianym felietonie wypowiada się kobieta, która doświadczyła hipnoporodu, mając cesarskie cięcie. To jest metoda, która pozwala nam mieć odpowiednie nastawienie, stan spokoju, zgodę na to, co w danej chwili się dzieje. Czy podejmujemy decyzję z poziomu strachu i bycia zmanipulowaną czy też z pozycji świadomości, pewności siebie i wiary, że to najlepsza z możliwych decyzji?
Hipnoporodem może być każdy poród, bez względu na miejsce. Jednak nie bez znaczenia jest zachowanie i podejście personelu medycznego. Osobiście szkolę położne z tej metody. Na każdym szkoleniu mam kobiety, które podkreślają, że intuicyjnie z tej czy tamtej techniki korzystały, bo czuły, że jest to coś, co wesprze ich rodzące. Położne, które rozumieją rodzące, podążają za nimi. Obecnie są już miejsca w Polsce, w których personel jest przeszkolony w dziedzinie hipnoporodu i wie, że jego obowiązkiem jest pomóc kobiecie przyjąć postawę: dam radę.
Co możemy powiedzieć sceptykom, którzy mówią, że hipnoporód to takie „czary-mary”?
Myślę, że największym problemem jest nazwa, owa hipnoza, która sama w sobie może nam się źle kojarzyć. To jest jak najbardziej zrozumiałe i nie możemy obrażać się na kogoś, kto myśli, że poród w hipnozie sprawi, iż kobieta obudzi się dopiero po trzech dniach, zupełnie niepamiątając, co się wydarzyło. Taki mamy przekaz ogólny w naszym kraju, a brakuje instytucji naukowych upowszechniających taką wiedzę. Jest to ogromną szkodą dla tej metody, bo na przykład w Anglii hipnoterapia jest traktowana na równi z każdą metodą terapeutyczną, dlatego też świadomość tam jest o wiele większa. Przecież obie księżne rodziły z zastosowaniem metod hipnorodzenia.
Pamiętajmy, że hipnoza to jest naturalny stan, w którym każdy z nas jest wielokrotnie w ciągu doby. Na przykład to ten przyjemny stan tuż przed zaśnięciem. Wówczas już nie jesteśmy w pełni świadomi, ale jeszcze nie śpimy. W metodach hipnoporodu nie tylko relaksujemy mamę, ale pokazujemy, co zrobić, by powrócić do dawnej mądrości i porodów, jakie były kiedyś. Chodzi tu przede wszystkim o to, by kobieta podążała bez lęku za swoim ciałem. Gdybyśmy sprzedawali tę metodę jako poród w głębokim relaksie, to nie sądzę, by pojawiało się tyle obiekcji, co jest w przypadku słowa „hipnoza”. Nie bójmy się hipnoporodu, bo nie są to metody przejmowania kontroli nad drugą osobą, a wręcz przeciwnie – oddawanie kobiecie kontroli i sprawczości w porodzie.
Rozmawiała: Małgorzata Bryl-Sikorska
Kaja Krawczyk
Jedyna w Polsce magister hipnoterapii klinicznej z dyplomem londyńskiej uczelni oraz certyfikowana instruktorka KG Hypnobirthing. Hipnorodzeniu poświęciła pracę magisterską obronioną na University of West London, badając, jaki wpływ ma hipnoporód na wiarę kobiet w to, że ich ciała są zdolne do rodzenia. Wieloma wnioskami z tych badań dzieli się na kartach książki „Hipnoporód”. Za swój główny cel obrała przeszkolenie z hipnorodzenia położnych i osób pracujących z kobietami w ciąży. Stworzyła kurs instruktorski, który zyskał akredytację renomowanego London College of Clinical Hypnosis International. Na co dzień pracuje z parami w Krakowie, przygotowując je do hipnoporodu (www.hypnosinstitute.com).