W dzisziejszym odcinku opowiadamy, czym jest otulanie połogowe, jak może wyglądać i jakie korzyści przynosi kobiecie, która urodziła dziecko. Nie ukrywamy, że nazwa naszego stowarzyszenia została zainspirowana tą cenną praktyką.
Oprócz tego, że jesteś doulą i wokalistką, to organizujesz również rytuał otulania połogowego. Co to znaczy otulanie połogowe? O co w tym chodzi?
Tak naprawdę z otulania możemy skorzystać na różnych etapach naszego życia. Nie jest to proces związany tylko z połogiem. Jednak przyjęło się u nas robienie otulania połogowego, które robimy czterdziestego dnia po porodzie, czyli na zakończenie okresu połogu. Takie otulanie ma dużo właściwości dobrych dla zdrowia. Ta data (czterdzieści dni) jest dość szczególna, ponieważ w wielu kulturach czterdzieści dni jest takim terminem przechodzenia z jednego etapu do drugiego. Na przykład tyle trwa post, żałoba. I również to samo dzieje się w połogu.
Nie chodzi tu tylko o to, że w tym czasie przestają odchodzić odchody poporodowe czy że macica wraca do wcześniejszej wielkości. Chodzi również o to, że w tym czasie dochodzimy łagodnie do swojego stanu sprzed ciąży. Dlatego przyjęło się mówienie o otulaniu połogowym. Przy czym warto pamiętać, że niektóre kobiety chcą wziąć udział w tym procesie odrobinę wcześniej, a inne później. Zdarza się czasami, że kobieta jest na to gotowa dopiero cztery-pięć lat po porodzie.
Czy każda kobieta potrzebuje otulania połogowego?
Oczywiście ja bym chciała, aby każda kobieta miała na to szanse, ale jesteśmy różne. Nie każda kobieta tego potrzebuje. Trzeba pamiętać, że w trakcie tego procesu może dużo sięwydarzyć. Nie każda z nas ma w sobie pojemność, aby to wszystko przyjąć. Mamy tu kilka rodzajów masaży, ktoś troszczy się o kobietę przez kilka godzin, przygotowujemy specjalny napój, posiłek. Nie każda kobieta może mieć na to ochotę. Są kobiety, które wybierają zamiast otulania na przykład wyjście do spa, wyjście na basen.
Jakie są korzyści z takiego otulania?
Przede wszystkim mamy spore korzyści dla naszej psychiki, bo nasza psychika lubi coś zaczynać i kończyć. Gdy jesteśmy w ciąży, rodzimy dziecko i jesteśmy w połogu, to tak naprawdę trwa to cały rok. Nasze myśli wtedy lawirują wokół tematów tego typu. I pierwszą z korzyści jest korzyść psychologiczna, bo zamykamy ten etap naszego życia. Świętujemy i dajemy sobie prawo, aby podziękować swojemu ciału, bo wykonało bardzo dużo pracy. I nie ma tu znaczenia, czy poród odbył się drogami natury czy przez cesarskie cięcie. Zawsze jest to spory wysiłek i warto sobie za to podziękować.
Warto również zwrócić uwagę, że przez cały ten czas okołoporodowy kobiety są skoncentrowane na dziecku. I tutaj otulenie połogowe jest momentem, gdy to one są stawiane w tym centrum. Ktoś skupia się na nich. Nikt ich nie pomija. W naszej kulturze przyjęło się, że po porodzie przynosi się prezent dla dziecka. Zapomina się o kobietach. Właśnie dlatego otulenie połogowe jeszcze bardziej pomaga im przypomnieć sobie, że też są ważne.
Z korzyści prozdrowotnych warto wspomnieć o ziołach, które używamy przy otulaniu. A używamy je do picia, do masażu brzucha stemplem, nasiadówek, kąpieli. Na przykład, jeżeli kobieta ma nie do końca obkurczoną macicę, to po takich zabiegach macica się dodatkowo oczyści. Często kobiety zwracają uwagę, że po zabiegu otulania zmniejszył się im obwód brzucha. W trakcie otulania używa się też sporo ciepła: nasiadówki, ciepły posiłek, a także aromaterapii olejkami klasy terapeutycznej i masaży. Dzięki temu organizm ma szansę dojść do siebie.
Czas okołoporodowy jest dużym obciążeniem dla organizmu, również dla kości. Nawet po angielsku ten rytuał nazywa się „close the bones”, czyli zamykanie kości, które otworzyły się w porodzie. Do tego stosujemy zawinięcie w 7 warstw materiału i 7 ucisków na różne części cała. To powoduje, że organizm się wypaca, relaksuje, pomaga w zebraniu siły. Jest takie powiedzenie „usłysz matkę, aby ona usłyszała swoje dziecko” i my to właśnie robimy w otulaniu.
Jak może wyglądać otulanie połogowe?
Dzisiaj opowiem o tym otulaniu połogowym, bo tak jak wspomniałam na początku, są różne otulania. Zazwyczaj dzieje się to w domu kobiety, bo ona wtedy ma jeszcze małe dziecko. W czasie otulania ktoś inny zajmuje się maluszkiem i tylko go donosi na karmienia. Ja przychodzę z moją ogromną walizką z wszystkimi potrzebnymi rzeczami. Rozkładam rzeczy, układam olejki, z których otulana stworzy mieszankę do masaży. Rozkładam karty couchingowe. Staram się stworzyć piękny nastrój: sypię płatki, rozpalam świeczki, dodaję olejki do dyfuzora. Wszystko po to, aby kobieta się mogła poczuć jak w Spa. Następnie zaczynamy od rozmowy. Kobieta wtedy często mówi o swojej ciąży i porodzie.
W trakcie rozmowy tworzy też mieszankę olejków do masaży, mieszankę ziół albo inny napój (na przykład kompot rozgrzewający lub kakao). Tworzymy też mandale, woreczki ziołowe. Następnie robię delikatny masaż całego ciała, masaż stemplem ziołowym w okolicy brzucha oraz nasiadówkę ziołową czy kąpiel ziołową. Gdy nie mamy dostępu do wanny, robimy więcej masażu stemplem albo peeling ziołowy. Wychodzę z założenia, że otulanie robi się tak rzadko, że staram się robić w nim wszystko. Zajmuje to więcej czasu, ale to jest czas dla kobiety i ona wtedy ma dostać taki pełny serwis.
Po kąpieli kobieta zazwyczaj je posiłek. Osobiście współpracuję również z zielarką i dietetyczką i to właśnie dietetyczka na podstawie wywiadu przygotowuje specjalny zdrowy i wartościowy posiłek. Następnie wykonuję masaż całego ciała ciepłymi olejami oraz zawijanie w 7 warstw materiałów i masaż rebozo, przy którym zamykam odpowiednie części ciała. W ten sposób kobieta zawinięta w materiały leży i odpoczywa tak długo, jak potrzebuje.
Jak długo trwa taki rytuał?
6-7 godzin to taki standard, ale niektóre kobiety nie potrzebują aż tyle czasu. Zależy bardzo od preferencji i okoliczności. Czasami kobiety leżą długo zawinięte w materiały, nawet półtorej godziny, a niektóre tylko dziesięć minut.
Co chciałabyś przekazać naszym czytelniczkom?
Nie krępujcie się sięgać po otulanie. To jest piękny proces, wykorzystywany przez stare kultury: u Słowian, w krajach arabskich, w Ameryce Południowej. W tej ceremonii jest taka mądrość ludowa, że kobiecie, która dała życie, też trzeba coś szczególnego dać. Warto sobie na to pozwolić.
Rozmawiała Olga Vitoš
Małgorzata Tutko – śpiewa, tańczy, recytuje… i zawodowo zajmuje się wsparciem kobiet w okresie okołoporodowym. W życiu prywatnym realizuje się jako żona i mama dwóch synków. Z wykształcenia jest wokalistką jazzową i pedagogiem muzyki. Działa również jako song-writerka.
Gosię znajdziecie tutaj: KLIK