Prawa kobiet w sytuacjach szczególnych (poronienie, poród martwego dziecka) – rozmowa z Marią Godlewską

Podcast dostępny tutaj: KLIK

Dzisiaj będziemy rozmawiać o szczególnym temacie. Będziemy rozmawiać o prawach kobiet w okresie okołoporodowym w sytuacjach szczególnych, czyli podczas poronień, narodzin martwego dziecka. Takie sytuacje zdarzają się wcale nie tak rzadko, prawda? O jakiej grupie kobiet mówimy?

Mówimy o około 10-15% kobiet. Przekładając to na liczby to będzie około 40 tys. kobiet rocznie, których dotyczą poronienia oraz około 1700 kobiet, które rodzą martwe dziecko. To są dane statystyczne przed informacją o wynikach za 2022 rok, który był szokujący jeśli chodzi o ilość urodzeń. W 2022 roku ilość urodzeń spadła i był to najgorszy rok pod tym względem od czasów II wojny światowej. 

Jednak można powiedzieć, że co dziesiąta kobieta, a w zasadzie rodzina znajdują się w takiej sytuacji szczególnej? 

To, co powiedziałaś, jest bardzo ważne. Przede wszystkim to jest bardzo trudna chwila, w której się znajduje kobieta, która się dowiaduje, że roni lub urodzi martwe dziecko. Jednak za tą kobietą stoi też ojciec dziecka i o nim też będę mówiła dzisiaj, czyli o pomocy psychologicznej, ale też o prawie do pożegnania. 

Może zajmijmy się najpierw prawami kobiet przy poronieniu, a potem przejdźmy do praw kobiet przy narodzinach martwego dziecka. 

Wiesz Olga, te prawa się będą na siebie nakładać. Standard Organizacyjny Opieki Okołoporodowej, który reguluje prawa kobiet w okresie okołoporodowy (jest w nim rozdział o sytuacjach szczególnych), nie wyszczególnia osobno poronień, a osobno porodu martwego dziecka. Te sytuacje szczególne traktuje całościowo. Jednak jeśli chodzi o prawa kobiet będę to rozróżniać. 

Jakie prawa będą przysługiwać kobiecie przy poronieniu i porodzie martwego dziecka?

Myślę, że warto najpierw zaznaczyć, dlaczego mówimy o “poronieniu”, albo “porodzie martwego dziecka”. Przyjmuje się, że jeżeli sytuacja dotyczy kobiety  do 22 tygodnia ciąży, to jest to poronienie. Powyżej tego terminu mowa jest o urodzeniu dziecka martwego.  

Jeśli mówimy o prawach, to przede wszystkim zaznaczyć należy na początku o czasie oswojenia się z informacją. Co to oznacza dla kobiety? To jest taki czas, który ma jej zapewnić możliwość przyswojenia tej sytuacji, przed udzieleniem jej szczegółowych informacji o jej stanie zdrowia oraz zanim będzie ona współuczestniczyła w procesie dalszego podejmowania decyzji. Tu mówimy już o prawie do wyrażenia zgody lub o braku zgody na pewne dalsze postępowanie wobec kobiety i dziecka. Oczywiście ma to zastosowanie, jeżeli można czekać. Czasami ten czas na oswojenie się z informacją będzie krótszy ze względu na konieczność natychmiastowego udzielenia świadczeń zdrowotnych.

Drugim prawem jest pomoc psychologiczna. Jeśli ronicie w szpitalu lub rodzicie martwe dziecko, ta pomoc psychologiczna powinna być udostępniona w miarę szybko. Ten zapis od pewnego czasu zyskał większe znaczenie, ponieważ obecnie każdy szpital bez względu na stopień referencyjności ma obowiązek zatrudnić psychologa co najmniej na pół etatu. Wcześniej nie było takiego obowiązku po stronie każdego szpitala. Ten zapis o pomocy psychologicznej i w miarę szybkim spotkaniu z psychologiem był bardziej rozmyty. Teraz mogę śmiało powiedzieć, że obecnie jest znacznie bardziej realizowany jeśli chodzi o czas, tempo i możliwości szpitala. 

I tu wspomnę o czymś, co jest niezmiernie ważne. To że macie pewne prawa, nie oznacza, że musicie z nich korzystać i że korzystanie z nich jest jedyną dobrą drogą dla Was. Chciałabym żebyście z tej prawnej strony zrozumiały, że wy nic nie musicie. Personel powinien usłyszeć głos kobiet i działać według potrzeb kobiet. Chyba że sytuacja zdrowotna wymaga natychmiastowego podjęcia działań i tego czasu po prostu nie ma. 

Macie również prawo do kontaktu z duchownym swojego wyznania i do wsparcia osób bliskich. Bardzo ważnym jest, że nie wolno traktować wsparcia bliskich równorzędnie z odwiedzinami. My tu nie mówimy o prawie do odwiedzin przykładowo między godziną piętnastą, a siedemnastą tylko o zupełnie innym uprawnieniu. Macie prawo do tego, aby ta wasza osoba bliska była przy was czy w dzień, czy w nocy. Jeżeli szpital Wam tego odmawia, to trzeba działać. Prawo stoi po waszej stronie. Macie prawo do tego, aby osoba bliska była z wami przy poronieniu i przy porodzie martwego dziecka, bez względu na porę. 

Czy często się zdarza, że kobiety zgłaszają naruszenie prawa do osoby bliskiej?

Tak. Szpital często uzasadnia odmowę brakiem możliwości lokalowych, ale to nie może stanowić podstawy odmowy w tym zakresie. 

Takim kolejnym prawem często naruszanym jest prawo do intymności i godności. Standard posługuje się sformułowaniem, że kobiety w sytuacji szczególnej w miarę możliwości nie powinny być umieszczanie w jednym pomieszczeniu z kobietami w ciąży lub w połogu, u których ciąża zakończyła się urodzeniem zdrowego dziecka. To “w miarę możliwości” niestety nie daje kobietom odpowiednich uprawnień. Nie ma żadnych gwarancji, że kobieta po poronieniu nie trafi do jednej sali z kobietą, która urodziła zdrowe dziecko i karmi je piersią. Ten brak jasnego prawa, powoduje, że zdarzają się naruszenia godności i intymności, ponieważ kobiety muszą ronić w miejscach, które nie są do tego dostosowane. 

Czy kobieta ma prawo ronić w domu, jeśli jej stan zdrowia na to pozwala? 

Tak, myślę, że to się bardzo często faktycznie zdarza. Wszystko zależy od sytuacji zdrowotnej kobiety. 

Czyli w przypadku, jeśli kobieta nie wymaga specjalistycznego zabiegu medycznego, ma prawo zostać w domu?

Tak. Ja bym tu na pewno każdą sytuację skonsultowała z położną lub z lekarzem. Kobiety ronią w domu. 

Jakie jeszcze prawa są ważne w sytuacji szczególnej?

Ważne jest też traktowanie z szacunkiem oraz umożliwienie podejmowanie świadomej decyzji. Kobieta ma prawo zgodzić się na pewne procedury lub się nie zgodzić. Ma prawo uzyskać pełną informację na ten temat. Ma prawo pytać i nie rozumieć, a także ma prawo, aby ktoś przekazał jej informację w sposób dla niej zrozumiały. Osoby pracujące w szpitalu powinny nawiązać dobry kontakt słowny i mieć świadomość, że ton rozmowy, postawa personelu oraz słowa kierowane w stronę kobiety są ogromnie ważne. Te słowa, spojrzenia pozostają na bardzo długo w kobiecej psychice. 

Takim sformułowaniem, które często się powtarza, to że “poród boli gorzej. Nie wytrzymałabyś porodu”. To są słowa, które kobiety bardzo głęboko noszą w sobie i pozostają z nimi przez długi czas. 

Ważne jest też umożliwienie pożegnania. Szpital ma obowiązek umożliwić kobietom pożegnanie ze swoim dzieckiem w obecności osób bliskich. Jeżeli kobieta potrzebuje osoby bliskiej, szpital ma obowiązek to umożliwić. W tym czasie szpital ma obowiązek zapewnić prywatność. Nikt nie może tego czasu ograniczać. Również ważne jest upewnienie się, czy szpital dysponuje ubrankami, rożkami dla dzieci, albo czy musicie sobie to same zapewnić. To również jest możliwość, a nie konieczność. Warto dowiedzieć się w szpitalu, czy mają opcję uzyskania jakiejś pamiątki po dziecku, na przykład odcisku stópki, czy rączki. To może na początku być trudne, ale pomaga przejść przez ten ciężki czas żałoby po poronieniu czy porodzie martwego dziecka. 

I to dotyczy też kobiet, które poroniły na wczesnym etapie ciąży, na przykład w pierwszym trymestrze?

Technicznie nie możemy zrobić odcisku stópki, ale jeśli chodzi o pożegnanie w obecności osoby bliskiej to to również dotyczy wczesnego etapu poronienia. Tu tydzień ciąży nie ma znaczenia. Te prawa nie są uzależnione od momentu ronienia. 

A prawo do zarejestrowania dziecka w urzędzie, do pochówku?

Prawo do pożegnania i pogrzebu ma każda kobieta bez względu na to na jakim etapie ciąży straciła dziecko i bez względu na to, czy była określona płeć dziecka, czy nie. Kobiety też mają prawo do informacji na temat obowiązującego stanu prawnego. Łączy się to na przykład z zasiłkiem macierzyńskim czy pogrzebowym w ten sposób, że jeżeli doszło do poronienia na wczesnym etapie ciąży, musi zostać określona płeć dziecka. Jest to możliwe poprzez badania genetyczne (z zebranego fragmentu kosmówki, łożyska, pępowiny). I tu wróćmy jeszcze na chwilę do poronienia w domu. Ponieważ warto wcześniej dowiedzieć się, jak zabezpieczyć materiał do badań genetycznych, jeżeli chcemy je przeprowadzić.

Określenie płci poniżej 16 tygodnia ciąży najczęściej jest możliwe tylko poprzez badanie genetyczne. Jeżeli nie ma określonej płci dziecka, powinna zostać wydana karta zgonu, która uprawnia do pochowania dziecka, ale nie uprawnia do otrzymania zasiłku pogrzebowego ani skróconego zasiłku  macierzyńskiego. Aby uzyskać zasiłek pogrzebowy i macierzyński, potrzebne jest określenie płci, aby mogła być wydana karta martwego urodzenia. Niestety te badania genetyczne są płatne. NFZ ich nie refunduje. Fundacja Rodzić po Ludzku podejmuje działania, aby ten stan prawny został zmieniony, czyli aby te badania genetyczne były bezpłatne, albo nie trzeba było tej płci dziecka określać. Bo w zasadzie obecnie to jest nierówne traktowanie kobiet, jeśli chodzi o dostęp do zasiłków. 

Jeżeli płeć dziecka zostanie określona i zostanie wydana karta martwego urodzenia, to większość szpitali przesyła ją do najbliższego urzędu stanu cywilnego, ale bardzo ważne jest się upewnić w szpitalu, czy to zrobią, czy nie. Jeżeli szpital sam nie prześle dokumentu do urzędu, wy macie na to trzy dni. Na podstawie karty martwego urodzenia urząd rejestruje dziecko. 

Te trzy dni są od momentu wydania karty martwego urodzenia?

Od momentu wystawienia karty. I co jest ważne, musimy się udać do urzędu najbliższego szpitalowi, który kartę martwego urodzenia wydał. 

Kto ma obowiązek poinformować kobietę o tym, że może otrzymać kartę zgonu lub kartę martwego urodzenia, albo o możliwości zrobienia badań genetycznych. Kto ma obowiązek informacyjny? 

Takie informacje kobieta powinna uzyskać w szpitalu. Jednak z mojego doświadczenia wiem, że nie zawsze tak jest. Standard mówi, że właśnie szpital powinien poinformować o prawach. 

Czyli mamy możliwość pochówku, urlopu macierzyńskiego. Przy poronieniu czy przy porodzie martwego dziecka też?

I w jednym, i w drugim przypadku. Urlop macierzyński jest w wymiarze do ośmiu tygodni. Obliczamy go jako 56 dni i jest to 100% świadczenia. Obligatoryjnym urlopem jest co najmniej 7 dni od straty dziecka. Dotyczy zatrudnionych na umowę o pracy oraz samozatrudnionych o ile odprowadzane były składki na ubezpieczenie chorobowe. Samozatrudnione powinny dostarczyć dokument (kartę martwego urodzenia) do ZUSu razem z wnioskiem o przyznanie zasiłku. Jeśli chodzi o kobiety zatrudnione na umowę o pracę, taki wniosek składają do swojego pracodawcy. Pracodawca ma obowiązek udzielić takiego urlopu. 

Czy ktokolwiek ma prawo odmówić pochówku, ponieważ dziecko jest małe (wczesny etap ciąży)?

Nie. Zgodnie z prawem nie. To kobieta podejmuje decyzję, czy tego chce, czy nie. Jeśli się nie zdecydujecie na pochówek we własnym zakresie, dziecko będzie pochowane przez miejscowy ośrodek pomocy społecznej. 

Z jakimi najczęściej sytuacjami spotykasz się, jeśli chodzi o łamanie praw?

Przede wszystkim łamane jest prawo do godności i intymności. Brak uzyskiwania odpowiednich informacji w szpitalu. Przemoc słowna wobec kobiet. W czasie pandemii brak możliwości ronienia/rodzenia dzieci martwych z osobą bliską. 

Czy w czasach poza pandemią też się to zdarza? 

Tak, zwłaszcza jeśli kobieta roniła/rodzą dzieci martwe w nocy. 

Widzisz poprawę w tym zakresie w ciągu ostatnich lat? 

Tak. Widzę, że komunikacja personelu medycznego z kobietami się poprawia. Słyszę czasami bardzo wzruszające historie od kobiet, które zostały zaopiekowane w bardzo empatyczny sposób w szpitalu. 

Jedna złota myśl, którą byś chciała przekazać kobietom w tym trudnym czasie? 

Abyście słuchały swoich potrzeb, podążały za nimi i starały się być dla siebie samych łagodne i wyrozumiałe. 

Maria Godlewska – radczyni prawna. Tytuł uzyskała po odbyciu aplikacji radcowskiej w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Warszawie. Praktyki odbywała w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Centrum Praw Kobiet. Odbyła roczny kurs praw człowieka organizowany przez Helsińską Fundację Praw Człowieka.

Pracowała początkowo jako negocjator, a następnie radca prawny w dziale prawnym IBM Polska w Warszawie. Tworzyła i negocjowała umowy na wdrażanie innowacyjnych rozwiązań IT (w sektorze prywatnym oraz publicznym), zajmowała się bieżącą obsługą prawną spółki oraz udzielaniem porad prawnych, opinii i wyjaśnień w zakresie stosowania prawa. Od 2017 roku prowadzi swoją własną kancelarię prawną. Do Fundacji Rodzić po Ludzku dołączyła ponad rok temu, aby wspierać zespół pod kątem działań rzeczniczych, w zakresie poradnictwa oraz obsługi instytucjonalnej.

Prywatnie mam trójki dzieci. Puzzle to jej pasja.